Pozostając w temacie okrągłych wisiorów...
Dzisiaj pokazuję kolejny wisior - medalion z labradorytem, który mieni się delikatnie złotym ogniem. Ten ogień na dole subtelnie przechodzi w fiolet, róż. Powyżej labradorytu dodałam fasetowaną brioletę kwarcu lemon i małą kulka cytrynu. Wszystko zwieńczone splotem srebrnych drutów ;)
Mam nadzieję ze się Wam spodoba :)
Bardzo sie podoba :D
OdpowiedzUsuńMasz swój styl - myślę że Twoje prace poznałbym już bez podpisu
Pozdrawiam
Krzysiek
Nawet nie wiesz jak miło mi to czytać :) Dziękuję :)
UsuńWspaniały :) rewelacyjny :)
OdpowiedzUsuńTe Twoje zawijaski wyglądają tak idealnie jakby były robione z jakiegoś bardzo elastycznego materiału. Piękna oprawa :-)))
OdpowiedzUsuń