Cienki drut na razie prowizorycznie owinięty |
Co będzie dalej? Tego nawet najstarsi górale nie wiedzą....
Chciałam Was także serdecznie zaprosić do polubienia mojego "fanpejcza" na FB ;) Ciężko mi było zdecydować się na założenie go, nie miałam odwagi najzwyczajniej w świecie... Ale w jakiś dziwny sposób się odważyłam :) Także jeśli ktoś ma ochotę, to zapraszam do kliknięcia w prawym (czy lewym) górnym rogu.
I miłego dnia :)
Zapowiada się wspaniale, na pewno wyjdzie z tego coś pięknego :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Wygląda uroczo :-)))
OdpowiedzUsuńJuż wygląda pięknie i nie możesz tego sknocić ,w żadnym wypadku :) Trzymam kciuki za pozytywne zakończenie tej pracy :)
OdpowiedzUsuńDziękować , dziękować serdecznie ;) Jutro przyjdzie skromna dostawa drutu i mam zamiar go skończyć. Zobaczymy :)
OdpowiedzUsuńPani nie marudzi, pani owija te serberka, bo publiczność się niecierpliwi;))
OdpowiedzUsuńNie martw się, knota z chęcią przygarnę;))
Haha! To teraz będę mogła bezkarnie zamieszczać swoje ochy i achy nad Twoimi pracami na Facebooku :D!
OdpowiedzUsuńhehe :D Dzięki :)
Usuńjest piękne i na pewno wszystko się uda :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się na powstanie kolejnego cudeńka :)
OdpowiedzUsuńO kurcze ale te wrapownie to wielopłaszczynowe, wychodzi Ci znakomicie;-)))
OdpowiedzUsuńBędzie piękny wisior :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Mika
Dzięki dziewczyny :) Wisiorek jest już skończony, ale teraz boję się go pokazać ;P
OdpowiedzUsuńMarzenko! Ty ze dwie fotki jeszcze cyknij i pieniądze pobieraj za ten kurs obrazkowy. Zawsze się zastanawiam, jak Ty kombinujesz z drucikiem - i właśnie już prawie wiem:)
OdpowiedzUsuńOczywiście, że lubię. Zwłaszcza, że teraz lubię jeszcze bardziej, bo pozwoliłaś popodglądać ;)
OdpowiedzUsuń