piątek, 26 października 2012

Kolczyki z ametystami i wygrana w candy w Magii Mozaiki

Post na szybko, bo choroba mnie rozłożyła. A przez moją chorobę załatwiłam też swojego męża... Jako że wczoraj nie byłam w stanie ustać na nogach gotując obiad, postanowiłam pójść na łatwiznę i kupić gotowe ruskie pierogi z biedronki...To co się działo po ich zjedzeniu, to nawet nieładnie opisywać... Pół nocy cierpienia i ogromny ból brzucha. Ja na szczęście zdążyłam spróbować tylko pół jednego pierożka i od razu wylądowałam w łazience. Wzięłam to za ojaw mojej choroby . Niestety mój maż zjadł cały talerz...i to on cierpiał....

Pokazuję moje ostatnie kolczyki z łzami ametystów afrykańskich. To one



A teraz chciałam się pochwalić moim wygranym candy w Magii Mozaiki. Los się do mnie uśmiechnął i trafił do mnie taki oto piękny, mozaikowy obrazek :) Dziękuję ślicznie!!
A tak wygląda w moim mroźnym ogródku...Za to w moim domu wprowadził powiew ciepła i słońca :)

 Pozdrawiam Was serdecznie lecąc gotować normalny obiad aby do reszty wszystkich nie wytruć....

piątek, 5 października 2012

Z turkusem

Ech, jakoś powoli tracę zapał do wszystkiego, ale ciągle coś robię i jeszcze kilka rzeczy mam do zrobienia. Trzeba wydobyć z siebie jakieś moce... czyste, nieczyste, wszystko jedno. Byleby zadziałaly.
Dzisiaj skończyłam wisior z małym turkusem.Oto on:




Nawiązując do skojarzeń mojej biżuterii ze zwierzętami ;))na etapie powstawania wisior ten przypominał mi Kota z Cheshire ;))) :D

A na koniec pokażę jakie klejnoty zawitały dziś u mnie w domu :))Zawsze kiedy otwieram przesyłkę od Monroegems ręce mi się trzęsą i serce szybciej bije. Walczę z folią bąbelkową i taśma klejącą, rozrywam ją na wszelkie możliwe sposoby, byleby jak najszybciej dostać się do zawartości. A potem podziwiam i napatrzeć się nie mogę...
Piękne, prawda? :))
Dziękuje za każde odwiedziny i każde dobre słowo:)

środa, 3 października 2012

Sztyfty z perłami

 Bardzo mi się spodobały takie kołeczka sztyfty, które są symetrycznie wywinięte. Robi się je przyjemnie, bez stresu. Poza tym fajnie wyglądają w uszach. I pewnie jeszcze zrobię takich wiele, z różnymi kamieniami, aż skończą mi si pomysły na urozmaicanie tej formy :D
Jak zwykle srebro próby 999 i 930. Dodatkowo perły hodowlane.
Pierwsze kolczyki z perlami granatowymi, ale dla mnie kolor raczej podchodzi pod fiolet. Znając moją zdolność postrzegania kolorów mogę się mylić...

Drugie z perłami w kolorze ciemnomorskim, czyli zielony taki fajny :)




 Nie wiem jaka u Was pogoda, ale u mnie pięknie słońce świeci.  Chyba jednak jesień to fajna pora roku :)
PS. Ogórki mi nie wyszły, są niedobre buuuu. Pocieszam się że reszta mi wyszła, ale ogórków już nigdy nie będę robić. Zraziłam się.