Poszłam na łatwiznę i najpierw zajęłam się kaboszonem labradorytu. Do dziś byłam przekonana że mówi się kabAszon. Na szczęście zdążyłam się wyedukować, zanim popełniłam gafę publicznie :p.
Labradoryt, srebro 999, 930 i 925.
Dziękuję że do mnie zaglądacie i za miłe komentarze :)Tyle skrajnych emocji czułam przy robieniu tego wisiora, że niejedna osoba mogłaby popaść w obłęd gdyby je poczuła ;). Na szczęście z efektu jestem zadowolona. Nina1981- wisiory na razie są "bezcenne" jestem leniem i jakoś nie mogę zabrać się do liczenia, mierzenia i kalkulowania ile to wszystko powinno kosztować.Poza tym jakoś nie mam odwagi :/ Ale będę musiała się zmobilizować. Kasę fiskalną to sobie chyba kupiłam tylko po to, żeby stała na półce z książkami jako wątpliwa ozdoba haha :D. Na razie skupiam się na praktyce :)
Wiesz ja uwielbiam zawieszki z kamieni, mam nawet trzy małe sztuki które nie mają zawieszek i żałuję, że nie mam takiej umiejętności aby zrobić własnoręcznie choć zawieszkę do przyklejenia a co dopiero tak ładnie oprawić. Jestem zachwycona Twoimi pracami, brawo!
Uwielbiam srebrną biżuterię, a w takim wydaniu to chyba bym nosiła dzień i noc! Piękne, cudne, wspaniałe (co ja poradzę, nie będę w tym zachwycie oryginalna). Ja też tak chcę!!!
Alexandro - można. Na razie swoje prace zaczęłam wystawiać w galerii i ten wisior - z łańcuszkiem, tam jest- (link u góry po prawej stronie, pod moim profilem). Jestem początkująca w sprzedaży poprzez galerie, ale chyba biżuterię można sprzedać też poza galerią. Przynajmniej nic nie pisze w regulaminie... Dziękuję wszystkim za miłe słowa :)
Przepiękny!!! Ale co mnie najbardziej urzeka w twoich pracach to to jak wyśmienicie dobierasz do nich wykwintną dekorację. Chodzi mi z grubsza o te zawijasy druciane i połączenia z koralikami. Pozdrawiam Cię serdecznie.
Ewinko, wcześniej próbowałam odpisać Ci na pytanie czy ta technika jest trudna, czy prosta. Ale komentarz skasowałam - bo ja nie jestem ekspertem żeby się wypowiadać, nie potrafię wielu rzeczy i nie opanowałam tej techniki. Sama ćwiczę żeby dojść do określonego poziomu - i nie wiem czy go osiągnę. Może prościej jest, kiedy się ma jakiegoś nauczyciela. Nie mniej jest to bardzo przyjemna rzecz...
Jeśli tak wyglądają prace wykonane przez osobę , która nie opanowała jeszcze tej techniki to mnie wystarczyłoby tylko tyle umiejętności. Prace są cudowne , wiem że potrzebna jeszcze jest wyobraźnia i wyczucie kamienia ( tzn. jaka oprawa podkreśli jego piękno ).A ja z plecionek to tylko z makramą miałam do czynienia.
Niestety ten wisior z labradorytem jest już sprzedany. Moją biżuterię możesz kupić m.in. w ArSneo (link w pasku bocznym u góry po lewej stronie). Aktualnie mam jeden labradoryt, ale jest jeszcze nieoprawiony, i większy niż ten z tego posta. Jak coś to pisz na mail ivstone@poczta.fm.
jakie to jest cudowne! brak mi słów..
OdpowiedzUsuńboskie!
...misterna robota, efekt doskonały;)
OdpowiedzUsuńGdybym jakimś cudem nie wygrała Twojego candy;), to chyba zamówię sobie taki wisior, bo oczu nie mogę oderwać;)
OdpowiedzUsuńprzecudny!!
OdpowiedzUsuńLabradoryty są magiczne! A w takiej oprawie jestem nimi oczarowana już na maxa :)
OdpowiedzUsuńTak cudny ,że aż brak słów!!!!
OdpowiedzUsuńśliczny :D brak mi słów. Czy te cuda mają cenę??
OdpowiedzUsuńRównie piękny jak poprzedni :-)
OdpowiedzUsuńFantastyczny, przepiękny :)
OdpowiedzUsuńEfekt po prostu doskonały, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmatko jakie to piękne!
OdpowiedzUsuńcudeńko ^^ i ta kuleczka - po prostu wisienka na torcie ^^
OdpowiedzUsuńRobisz coraz piękniejsze oprawy.
OdpowiedzUsuńGorąco pozdrawiam:)
swietna robota - pieknie wyszedl:)
OdpowiedzUsuńDziękuję że do mnie zaglądacie i za miłe komentarze :)Tyle skrajnych emocji czułam przy robieniu tego wisiora, że niejedna osoba mogłaby popaść w obłęd gdyby je poczuła ;). Na szczęście z efektu jestem zadowolona.
OdpowiedzUsuńNina1981- wisiory na razie są "bezcenne" jestem leniem i jakoś nie mogę zabrać się do liczenia, mierzenia i kalkulowania ile to wszystko powinno kosztować.Poza tym jakoś nie mam odwagi :/ Ale będę musiała się zmobilizować. Kasę fiskalną to sobie chyba kupiłam tylko po to, żeby stała na półce z książkami jako wątpliwa ozdoba haha :D. Na razie skupiam się na praktyce :)
szkoda, że bezcenne, ale nie dziwię się, ja za nic bym nie oddała takiego cudeńka ;)
OdpowiedzUsuńWiesz ja uwielbiam zawieszki z kamieni, mam nawet trzy małe sztuki które nie mają zawieszek i żałuję, że nie mam takiej umiejętności aby zrobić własnoręcznie choć zawieszkę do przyklejenia a co dopiero tak ładnie oprawić. Jestem zachwycona Twoimi pracami, brawo!
OdpowiedzUsuńCoś pięknego...
OdpowiedzUsuńUwielbiam srebrną biżuterię, a w takim wydaniu to chyba bym nosiła dzień i noc! Piękne, cudne, wspaniałe (co ja poradzę, nie będę w tym zachwycie oryginalna). Ja też tak chcę!!!
OdpowiedzUsuńSwietny jest :) jak ja kocham labradoryty :)P
OdpowiedzUsuńJestem na prawdę pełna podziwu Twoich prac...WOW :)
OdpowiedzUsuńPiękny kamień, a sposób w jaki jest obrobiony wyciąga z niego magię. Super. Aż dziw, że dopiero teraz tu trafiłam.
OdpowiedzUsuńJeju kobieto jaki ty masz talent!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńwitam!
OdpowiedzUsuńpiękne prace :)
pozdrawiam i zapraszam do siebie na świąteczne candy:)
Ale to jest piękne :) Napatrzeć się nie mogę :)
OdpowiedzUsuńMarzeno - czy można takie cudeńko u Ciebie nabyć?
Alexandro - można. Na razie swoje prace zaczęłam wystawiać w galerii i ten wisior - z łańcuszkiem, tam jest- (link u góry po prawej stronie, pod moim profilem). Jestem początkująca w sprzedaży poprzez galerie, ale chyba biżuterię można sprzedać też poza galerią. Przynajmniej nic nie pisze w regulaminie...
OdpowiedzUsuńDziękuję wszystkim za miłe słowa :)
Przepiękny!!!
OdpowiedzUsuńAle co mnie najbardziej urzeka w twoich pracach to to jak wyśmienicie dobierasz do nich wykwintną dekorację. Chodzi mi z grubsza o te zawijasy druciane i połączenia z koralikami.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
jest przepiękny!!
OdpowiedzUsuńPotwierdzam na 100%,że należą się te zachwyty. Oprawa pięknie podkreśla ten kamień. Czy ta technika jest trudna do opanowania.???
OdpowiedzUsuńEwinko, wcześniej próbowałam odpisać Ci na pytanie czy ta technika jest trudna, czy prosta. Ale komentarz skasowałam - bo ja nie jestem ekspertem żeby się wypowiadać, nie potrafię wielu rzeczy i nie opanowałam tej techniki. Sama ćwiczę żeby dojść do określonego poziomu - i nie wiem czy go osiągnę. Może prościej jest, kiedy się ma jakiegoś nauczyciela. Nie mniej jest to bardzo przyjemna rzecz...
OdpowiedzUsuńJeśli tak wyglądają prace wykonane przez osobę , która nie opanowała jeszcze tej techniki to mnie wystarczyłoby tylko tyle umiejętności. Prace są cudowne , wiem że potrzebna jeszcze jest wyobraźnia i wyczucie kamienia ( tzn. jaka oprawa podkreśli jego piękno ).A ja z plecionek to tylko z makramą miałam do czynienia.
OdpowiedzUsuńPrześliczny wisior. Delikatny, ale bardzo efektowny. Piękny!
OdpowiedzUsuńŚLICZNY wisior! Kocham Labradoryty! :) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńnie dość, że cudny, to jeszcze z labradorytem, który uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńGdzie mozna zakupic twoja bizuterie? Pilnie poszukuje czegos orginalnego z labradorytami. Ten wisor jest na prawde piekny.
OdpowiedzUsuńNiestety ten wisior z labradorytem jest już sprzedany. Moją biżuterię możesz kupić m.in. w ArSneo (link w pasku bocznym u góry po lewej stronie). Aktualnie mam jeden labradoryt, ale jest jeszcze nieoprawiony, i większy niż ten z tego posta. Jak coś to pisz na mail ivstone@poczta.fm.
OdpowiedzUsuń