To mój ostatni wisior. Kilka osób było ciekawych jak oprawię ten pomarańczowy kamień, ze zdjęcia w jednym z poprzednich postów. To jaspis.
Bardzo szybko znalazł właścicielkę, co mnie bardzo cieszy. Ale muszę Wam powiedzieć że zawsze jest to dla mnie duży stres i obawa czy biżuteria spodoba się na żywo.
Właściwie w 95 procentach to czyste srebro, jedynie krawatka i taśma srebrna to srebro próby 925.
Zaglądałam dzisiaj na Wasze blogi, widzę że powoli robi się klimat świąteczny :) Od razu przyjemniej.
Szkoda tylko że ze zdrowiem u mnie dalej kiepsko. Podczas ataku kaszlu cos mi strzeliło w boku i teraz nie mogę sie ruszać, to znaczy ledwo co. A najgorsze jest to że nie mogę sie wykaszleć z powodu przeszywającego bólu. Prawdziwa męczarnia. Niech to się już skończy.
Pozdrawiam .
Wisior cudny kochanie :D
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci dużżżżżżżżżżżżo zdrowia!
Dziękuję za odwiedziny i serdecznie pozdrawiam! :)
Piękny kamień i cudna oprawa.)
OdpowiedzUsuńŻyczę zdrowia.)
powiem szczerze, ze na sam kamien chyba bym nie zwrocila uwagi ale to jak go oprawilas jest niesamowite, strasznie mi sie podoba! :)
OdpowiedzUsuńoby ten Twoj kaszel szybko minal i to cos w boku odstrzelilo!
pozdrawiam cieplutko!
niesamowity kamień i piękna oprawa zdrówka życzę
OdpowiedzUsuńno przepięknie go oprawiłaś!:) wiesz co tak po prostu nie może Cię boleć.. jeśli stało się to podczas niekontrolowanego ruchu mógł Ci wypaść bądź wysunąć się dysk... ale nie wiem co to oznacza że boli Cię w boku..jeśli gdzieś w obrębie kręgosłupa idź czym prędzej do dobrego lekarza,fizjoterapeuty..
OdpowiedzUsuńNie to z boku. Dopiero to skłoniło mnie wczoraj żeby pójść do lekarza. Lekarka stwierdziła że to prawdopodobnie pęknięte naczynko... Nie wiedziałam że pęknięte naczynko może tak boleć i skutecznie uniemożliwić normalne życie. Ale leki dostałam, dziś już jest lepiej :)
UsuńCudnie nawykręcała Marzenka, ale widać i Marzenkę wykręciła jakaś siła nieczysta... Nie wiem, chyba zaklęcia stosowne trza by co rychlej odmawiać, albo kolejny piękny wisior wyprawować, na pohybel złemu:)
OdpowiedzUsuńZdrowiej, Marzenko! Pozdrowienia!
ZAPRASZAM PO WYRÓŻNIENIE
OdpowiedzUsuńUwielbiam te cudne zawijaski:) Piękne i dopracowane jak zawsze:) Życzę zdrowia:)
OdpowiedzUsuńNiesamowity ten kamień ma wzór :D Naprawdę piękny jest. Życzę zdrowia :)
OdpowiedzUsuńKamień piękny i oprawa też :-))) Jak zawsze...... :-))) Życzę szybkiego powrotu do zdrowia :-)))
OdpowiedzUsuńjesienny ten kamyk :). Dużo zdrowia i sił ;* :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna oprawa! ZDRÓWKA życzę!
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny kamień i przepiękna oprawa, więc jakżeby mógł się nie spodobać na żywo :) Życzę zdrówka!! :)
OdpowiedzUsuńPięknie go oprawiłaś Marzenko , i w tej ciemnej oksydzie wygląda wygląda bardzo tajemniczo , życzę CI DUŻO ZDRÓWKA !!!!!!!! :))
OdpowiedzUsuńprzepieknie oprawiony!! pozdrawiam serdecznie i zapraszam w odwiedziny :)
OdpowiedzUsuńKamień oprawiony przepięknie:) Pozdrawiam i zdrowia życzę:)
OdpowiedzUsuńOglądam te śliczności i napatrzeć się nie mogę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń... szata niby nie zdobi człowieka, ale kamień (według mnie) to już na pewno ... nie ma tego złego, co by na szybką sprzedaż nie wyszło :D gratki :)
OdpowiedzUsuńWisior jest przepiękny!
OdpowiedzUsuńPowrotu do zdrowia ... i oby inne choróbska omijały Cię duuuuużym łukiem!
juz na FB pisalam - suuuuper wyszedl :) jak zawsze chyle czola :)
OdpowiedzUsuńMarzenko, ale musiałaś się nad ty wisiorem napracować, żeby tylke poskręcać i powywijać! Efekt jest niesamowity! Zdrówka życzę! :)
OdpowiedzUsuńZaniemówiłam :) !!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i dużo zdrówka życzę ;)))
Mika <3
Z pracy na pracę zadziwiasz formą:-))
OdpowiedzUsuńMarzenko życzyłabym Ci zdrówka ale mam nadzieję, że już jest wszystko dobrze.
OdpowiedzUsuńWidziałam Twoje śliczności u April i koniecznie chciałam zobaczyć więcej.
Same piękności tu powstają!
Cieplutko pozdrawiam :)